Związek zawodowy ma prawo pozyskiwać od pracodawcy imiona i nazwiska pracowników oraz dane umożliwiające poinformowanie pracownika o referendum strajkowym - informuje Prezes Urządu Ochrony Danych Osobowych.
Urząd wskazuje, że przepisy dotyczące zarówno związków zawodowych, jak i regulacje z zakresu sporów zbiorowych nie określają wprost uprawnienia do pozyskiwania przez związki zawodowe danych pracowników na potrzeby referendum strajkowego.
Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych w art. 20 ust. 1 określa, że strajk zakładowy ogłasza organizacja związkowa po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników, jeżeli w głosowaniu wzięło udział co najmniej 50 proc. pracowników zakładu pracy.
Zaś kolejny ustęp tego przepisu mówi, że strajk wielozakładowy ogłasza organ związku wskazany w statucie po uzyskaniu zgody większości głosujących pracowników w poszczególnych zakładach pracy, które mają być objęte strajkiem, jeżeli w głosowaniu w każdym z tych zakładów wzięło udział co najmniej 50 proc. pracowników.
Przepisy te jednak nic nie mówią o tym, skąd i jaki zakres danych pracowników mogą pozyskać związki na potrzeby zorganizowania głosowania w związku z planowanym strajkiem.
"W wielu sytuacjach przeprowadzenie referendum strajkowego jest - bez posiadania informacji, kto w jakim zakładzie pracuje oraz w jaki sposób można się z nim skontaktować - bardzo utrudnione, a nawet niemożliwe. Okoliczność ta powoduje, że pracodawca ma obowiązek przekazać związkowi zawodowemu imiona i nazwiska zatrudnionych oraz informację umożliwiającą nawiązanie z nimi kontaktu, bowiem tylko w ten sposób związek będzie w stanie takie referendum przeprowadzić" - wyjaśnia prezes UODO dr Edyta Bielak-Jomaa.
Dodaje, że dane te mogą obejmować m.in.: adres e-mail, numer telefonu czy adres do korespondencji, o ile nie istnieje inna możliwość skontaktowania się z pracownikiem.
Jako podstawę uprawniającą związek zawodowy do pozyskiwania danych osobowych w zakresie imion, nazwisk oraz danych kontaktowych wskazuje art. 6 ust. 1 lit. f rozporządzenia ogólnego o ochronie danych (RODO), czyli prawnie uzasadniony interesu realizowany przez administratora.
"Uzasadnionym interesem związku zawodowego, czyli organizatora referendum strajkowego, będzie poinformowanie wszystkich pracowników o planowanym referendum strajkowym, a zatem dotarcie do wszystkich pracowników danego zakładu pracy, w tym takich osób, którzy swoją pracę świadczą poza siedzibą zakładu pracy, bądź są nieobecni z innych przyczyn" - wskazuje prezes UODO.
Zaznacza jednak, że dane osobowe pracowników mogą być ujawnione związkowi zawodowemu na podstawie art. 6 ust. 1 lit. f RODO jedynie po to, aby poinformować i przeprowadzić referendum strajkowe. Ponadto dane takie powinny być pozyskiwane przez związek zawodowy tylko w niezbędnym zakresie, adekwatnym do celu, w jakim będą przez niego przetwarzane.
Związek zawodowy powinien dokonać analizy, jakie dane są mu niezbędne do realizacji tego celu, unikając zbierania danych nadmiarowych (np. łączne pozyskiwanie numeru telefonu oraz adresu e-mail i adresu do korespondencji). Może on żądać udostępnienia wspomnianych danych wyłącznie w przypadku, gdy nie jest on w stanie poinformować pracownika o planowanym referendum w inny sposób.
Prezes UODO przypomina też, że organizator referendum strajkowego będzie zobowiązany do spełnienia wobec osób, których dane pozyska od pracodawców, obowiązku informacyjnego określonego w art. 14 RODO.
Źródło: Urząd Ochrony Danych Osobowych/PAP